Wychodzę z założenia że skoro już muszę dzielić swoją szafę z mężczyzną, to przydałoby się mieć z tego jakąś korzyść. Tak więc zdarza mi się czasem sięgnąć na nie do końca moją półkę i pożyczyć sobie z niej koszulę (lub sweter) męża. Taka "pożyczka" była właśnie początkiem powstania mojego dzisiejszego zestawu. Skoro już rozpoczęło się męsko to poszłam tym tropem i dodałam jeansy typu boyfriend (które leżały na mojej półce - uff! jednak wszystkiego nie zabieram). Dalej już był jeans do jeansu, buty też wypadało założyć a na szyję aksamitka (ostatnio moja ulubiona "biżuteria"). Tak w skrócie (?!) powstała moja dzisiejsza stylizacja, która mam nadzieję że Wam się spodoba.
PS. Zdradzę Wam w sekrecie że zdjęcia robiliśmy przed "wielkimi mrozami" Niestety nawet takie małe dziury w spodniach by teraz nie przeszły -ee!
ENG: Today I'm going a bit boyish (it's that even a word?!). Why? Because I decided to match my husband's shirt with a pair of boyfriend jeans (it belongs to me not my boyfriend!). It was my base, that I combined jeans & jeans and of course I had to wear shoes (it's not a some kind of philosophy). Effect? My today's outfit. Hope you will like it.
♥
Sylwia
fot. gootex♥
kurtka/jacket - @
0 Comments