Dziś mam dla Was stylizację, którą można nazwać "paryski szyk z przymróżeniem oka". Balerinki, spodnie rurki, apaszka pod szyją to filmowy obraz mieszkanki Paryża, który chyba wiele z nas ma w głowie. W moim zestawie niby to wszystko jest, ale jednak nie do końca się zgadza... Typowe baleriny zamieniłam na sznurowane espadryle, rurki trochę się podary, a apaszkę zastąpiła bardziej rockowa banadana (czy bandama?! nigdy nie wiem...). Mam nadzieję, że taka interpretacja francuskiego szyku Wam się spodoba.
♥
Sylwia
fot. gootex ♥
body - Bershka (TUTAJ/ HERE)
jeans - H&M (TUTAJ/HERE)
espadryle/espadrilles - Papilion (TUTAJ/HERE)
0 Comments